BMW R45 o oznaczeniu kodowym modelu 0354

Jego produkcja rozpoczęła się w roku 1981 to przedstawiciel motocykli szosowo-turystycznych.
Nadal nie wiem, dlaczego BMW zbudowało serię R45/65, ani dlaczego nie rozwinęło jej dalej. Moim zdaniem projekt był bardzo obiecujący: mniejszy, zgrabniejszy, po prostu fajniejszy niż inne chłodzone powietrzem boxery
W latach siedemdziesiątych wszystkie boxery były takie same. Miały tę samą ramę, tę samą skrzynię biegów i ten sam skok. Oznaczało to, że było (i nadal jest) stosunkowo łatwo zamieniać i dopasowywać komponenty oraz zmieniać modele. Do diabła, pod koniec lat siedemdziesiątych wszystkie ramy były budowane z mocowaniami do owiewek. Więc można było dodać owiewkę S lub nawet RS do każdego gołego BMW. Głowice różniły się nieznacznie – na przykład 90S i 100S/RS miały duże zawory – i przełożenia napędu końcowego różniły się, ale były to prawdziwie modułowe motocykle.
Ale R45 i R65 były inne
Miały silnik o krótszym skoku i zupełnie inną ramę. Zniknęły również znane z BMW podwójne zegary, które zostały zastąpione zgrabną konsolą, którą dzieliły z R80ST. Smuklejsza stylizacja sprawiła, że wyglądały szczuplej i smuklej.
BMW R45 został szybko okrzyknięto „Ślimakiem” . Był to okrojony R65, wyposażony w pojedynczą przednią tarczę zamiast podwójnych tarcz 65 i był tak naprawdę zbudowany tylko na rynek niemiecki. Na tamtym rynku mieścił się w wygodnej (niskiej) kategorii mocy, trochę jak nasze dzisiejsze 33-konne motocykle dla uczących się. Nasza wersja rozwijała zaledwie 35 KM: Niemcy dostali wersję 27 KM.
Klasyczny niemiecki motocykl BMW R65 był obiecujący. Był efektywnie tak szybki jak R80, ale brakowało mu tylko niezbędnej ilości mph. W 1981 roku dostał to. BMW zdecydowało się również na redukcję masy. Wyrzucili stare, ciężkie koło zamachowe na rzecz lżejszej jednostki, a inne cięcia pozwoliły na zmniejszenie masy o 20 kg. Jeszcze lepiej, odrobina uwagi poświęcona filtrowi powietrza i wydechowi podniosła moc szczytową z 45 KM do 50. To odmieniło motocykl.
Inną ważną zmianą (i znów, dotyczyło to wszystkich BMW) było pozbycie się beznadziejnych zacisków hamulcowych ATE na rzecz włoskiego systemu przeciw tłoczkowego Brembo. Bingo: lżejsze, szybsze, lepiej hamowane.
Ludzie nagle odkryli, że R65 całkowicie przewyższa wszystkie inne BMW z możliwym wyjątkiem R80ST. Jego węższy silnik (krótszy skok, pamiętajcie) i inna rama oznaczały, że można go było pochylić bardziej, na dłużej. Nadal zachowywał wszystkie zalety BMW: mechaniczną prostotę, łatwość konserwacji, komfort i niezawodność. Nadal miał zbiornik paliwa, który (choć patrząc na niego trudno w to uwierzyć) mieścił prawie 22 litry, co dawało mu naprawdę imponujący zasięg.
Dlaczego BMW R45 więc się nie sprzedawał?
Prawdopodobnie dlatego, że był postrzegany jako podstawowy motocykl typu naked. We wczesnych latach osiemdziesiątych ludzie kupowali BMW RS i RT, jakby nie było jutra. Kto chciał małą 650-tkę, która ledwo przekraczała 110 mph? Zwłaszcza taką, która kosztowała około 2300 funtów w czasie, gdy Honda CB650 kosztowała poniżej 1500 funtów, a CX500, który miał niewiele mniejsze osiągi i komfort, a także mógł pochwalić się napędem na wał, kosztował niewiele więcej niż tysiąc.
Pod koniec 1981 roku BMW zaprezentowało model R65LS i ludzie byli jeszcze bardziej zdezorientowani. Pochwalił się on owiewką w stylu Katana, która miała zmniejszyć unoszenie się przednich kół o jedną trzecią. (Czy unoszenie się przednich kół kiedykolwiek było problemem? 😊 ) Otrzymał przeprojektowane koła, nieco większy tylny hamulec bębnowy, przeprojektowane siedzenie i przedni błotnik i to było to. Klasyczny niemiecki motocykl BMW
Zbiornik wyglądał zgrabniej, ale w rzeczywistości był to ten sam egzemplarz – sprytne zastosowanie dwukolorowej farby sprawiło, że wyglądał smuklej. Był to również, dla fanów ciekawostek, pierwszy motocykl, w którym BMW zastosowało nowe, opcjonalne podgrzewane uchwyty kierownicy. W każdym razie, można było jeździć na nim nieco szybciej niż na standardowym R65, ponieważ owiewka zmniejszała podmuch wiatru na klatkę piersiową, ale mechanicznie nie różnił się niczym. Wyglądał po prostu jak flasher.
Więc jak się nimi jeździło?
Zachwycająco. BMW R45 jest takie gładkie, takie słodkie. Była irytująca plama wibracji przy około 70-75 mph (4500-5000 rpm), ale to było łatwe do przejechania i w każdym razie prowadził się, naprawdę dobrze . Na lewych drogach wystarczyło opuścić boczną podpórkę, ale stara zmora BMW, jaką jest szlifowanie głowic cylindrów, nie występowała.
Oszczędność paliwa była całkiem niezła, aczkolwiek zaskakująca. Miałem jeden na testach przez trzy tygodnie w 1982 roku i pamiętam, że wbijałem go wszędzie przy 80-90 mph i zwrócił 45 mpg, co uważałem za całkiem dobre. Ze względu na zainteresowanie jeździłem nim na baku przy 70-75 mph, a on nadal robił 45 mpg. Dziwne.
R65 umarł, gdy w połowie lat 80. pojawiły się jednoślady typu boxer. Co dziwne, kilka lat później w ofercie BMW znów pojawił się R65, ale nie był to ten sam motocykl. Był to po prostu obniżony R80 w dokładnie tym samym podwoziu – i był to ślimak.
BMW najwyraźniej uznało, że nie ma sensu mieć dwóch zestawów narzędzi do produkcji dwóch zewnętrznie podobnych bokserów i zabiło najbardziej zachwycający silnik typu boxer, jaki kiedykolwiek powstał.
Klasyczny niemiecki motocykl BMW R45 Co się stało?
Bardzo mało, jak można się spodziewać. Partia wczesnych R65 miała słabe sprężyny powrotne dźwigni zmiany biegów.
Elektroniczny obrotomierz może działać nieprawidłowo. Jest to zazwyczaj spowodowane wilgocią i korozją na stykach: problem, który dotyka inne stare BMW. Koła były wykonane z bardzo miękkiego rodzaju stopu. Niedługo potem BMW wycofało z rynku dobrze nagłośnione felgi ze stopu, ponieważ zbyt łatwo wyginały się one przy umiarkowanych uderzeniach, takich jak dziury w jezdni.
Wczesne modele LS miały matowo czarne wydechy, z których farba odpadła podczas pierwszej ulewy, przez co wyglądały jak okropnie. BMW szybko wymieniło je na czarne, chromowane rury, ale nawet one dość szybko zaczęły wyglądać nieświeżo. Późniejsze R65 otrzymały chromowane wydechy.
Kilka egzemplarzy cierpiało na wycie skrzyni biegów, ale to był problem, z którym borykały się także inne BMW. Zazwyczaj była to raczej wada produkcyjna niż projektowa.
Projekt ostatecznie zamknięto w 1985 r
Dziś jest klasykiem który można spotkać na zlotach i w muzeach.
Ale możesz go mieć na swojej bluzie, kubku w którym poranna kawa będzie smakować wyjątkowo czy plakacie który będzie cieszył oko w salonie lub męskiej jaskini – decyzja należy do ciebie. Koszulka będzie też super prezentem w którem można po lansować się na zlocie 😉